Ostatnio w naszym domu z powodu braku czasu goszczą obiady pieczone w piekarniku. Coś co można przygotować na dwa dni, odgrzać lub zjeść na zimno. Tak właśnie powstała pyszna lekko pikantna tarta z dodatkiem mielonego indyczego mięsa i kolorowych serów.
Tarta jest niezwykle efektowna w wyglądzie i równie zaskakująca w smaku, Spód zapiekanki to nic innego, jak klasyczne kruche ciasto, które bez problemu można wykorzystać również do pieczenia słodkich tart (przykład tutaj: zakochana tarta (klik). Wystarczy po prostu podwoić ilość cukru pudru.
CIASTO:
- 250 g mąki
- 125 g zimnego masła
- 1 jajo
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 1/4 łyżeczki soli
- 40 ml wody
SOS:
- 200 ml krojonych pomidorów w puszce
- 1/2 łyżeczki mielonego chilli
- 2 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
DODATKI:
- 200 g mielonego mięsa indyczego przyprawionego chilli, solą i pieprzem
- 1/2 puszki czerwonej fasoli
- 1/2 puszki kukurydzy
- 1 średnia cebula
- 1 średnia ostra papryczka
- ser żółty (u nas czerwony - pomidorowy i zielony - bazyliowy, ale może być też zwykły)
CIASTO:
Na stolnicę lub blat przesiewamy mąkę i formujemy kopczyk. Masło kroimy na mniejsze kosteczki i wrzucamy wraz z resztą składników (bez wody z barwnikiem), do wcześniej zrobionego wgłębienia. Szybko zarabiamy ciasto, powinno wyglądać trochę jak kruszonka. Dopiero wówczas dolewamy wody i bardzo szybko wyrabiamy na jednolitą masę.
Na stolnicę lub blat przesiewamy mąkę i formujemy kopczyk. Masło kroimy na mniejsze kosteczki i wrzucamy wraz z resztą składników (bez wody z barwnikiem), do wcześniej zrobionego wgłębienia. Szybko zarabiamy ciasto, powinno wyglądać trochę jak kruszonka. Dopiero wówczas dolewamy wody i bardzo szybko wyrabiamy na jednolitą masę.
Przekładamy masę do woreczka i wkładamy na ok. 30 min do lodówki, aby ciasto odpoczęło.
Po tym czasie ustawiamy piekarnik na 190 stopni góra/dół i smarujemy delikatnie blachę masłem. Nie jest to konieczne, ale daje pewność, że tarta ładnie odejdzie po upieczeniu.
Ciasto wałkujemy i przekładamy na blachę. Wkładamy jeszcze na 10 min do lodówki. W tym czasie przygotowujemy papier do pieczenia oraz specjalne kulki, fasolę lub ryż, którym obciążymy ciasto, aby nie urosło do góry podczas pieczenia.
Ciasto nakłuwamy widelcem, układamy na nim papier, obciążamy i wkładamy do piekarnika na półkę jedną niżej niż środkowa na 15 min. Po tym czasie, ściągamy z tarty papier z obciążeniem, przekładamy na środkową półkę i pieczemy jeszcze 10 min. Wyciągamy i zabieramy się za układanie składników.
SOS:
W trakcie gdy tarta się piecze przygotowujemy sos. Na odrobinie oleju lub oliwy podsmażamy przeciśnięty czosnek, uważając by nie zbrązowiał, bo stanie się gorzki. Zalewamy pomidorami, przyprawiamy i gotujemy przez ok 10 min na małym ogniu, aby nadmiar płynu nieco odparował. Sos możemy odstawić, aby nieco przestygł, ale nie jest to konieczne.
DODATKI:
Z mięsa mielonego formułujemy niewielkie kulki, które następnie obsmażamy na odrobinie tłuszczu. Kukurydzę i fasolę odsączamy z zalewy, fasolę dodatkowo przepłukujemy wodą. Ser kroimy w paski, cebulę w pióra, a papryczkę w krążki.
SKŁADANIE TARTY:
Podpieczony spód smarujemy sosem, następnie układamy na nim klopsiki, dodajemy fasolę, kukurydzę, cebulę oraz ostrą papryczkę. Całość przykrywamy kawałkami sera. Wkładamy z powrotem do piekarnika na tą samą wysokość i od razu zmniejszamy temperaturę do 170 stopni. Pieczemy 10 do 15 minut, aż ser się ładnie roztopi.
Tarta doskonale smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Smacznego!
wygląda pysznie i smakowicie brzmi przepis:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna tarta, świetny pomysł z tymi małymi pulpecikami na wierchu :)
OdpowiedzUsuńPulpeciki na "wierchu" są najlepsze :D
UsuńKolorowa i smakowita, bardzo zachęcająca!
OdpowiedzUsuńZ takim składnikami jeszcze nie próbowałam. Ale fajna kolorowa ta twoja tarta.
OdpowiedzUsuńDzięki :) A tartę robiliśmy we dwoje :)
Usuńsmakowicie wygląda! Bardzo fajne połączenie składników
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam tarty - słodkie i wytrawne. Pysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie kolorowa. Uwielbiam tarty, więc zapewne by mi posmakowała :)
OdpowiedzUsuńNo to do dzieła :)
Usuń