Święta za pasem. Najwyższy czas rozpocząć przygotowania :)
Dzisiaj pokazujemy jak zrobić przepyszne uszka z grzybami do barszczu. Przepis autorstwa Babci, a jak wiadomo, wszystko co od Babci, zawsze jest najlepsze na świecie! U nas oficjalnie serwowane są na Wigilię. Nieoficjalnie - na śniadanie, obiad i kolację świąteczną - tak naprawdę to dopóki się nie skończą. Po prostu wszyscy je uwielbiamy!
Uszka można robić tuż przed wigilijną kolacją, albo już teraz i zamrozić. Chociaż niektórzy mogą mieć obawy przed mrożeniem, zapewniamy, że pierożki zostają równie smaczne, jak świeże.
CIASTO: | FARSZ: | ||
| 1 kg mąki | | 150 - 200 g suszonych grzybów |
| 1.5 szklanka ciepłej wody* | | 2 małe cebule |
| 1 żółtko | | 1 łyżka masła lub oleju** |
| 2 łyżki oleju | | sól |
| szczypta soli | | pieprz |
- *proponujemy stopniowo dolewać wodę, aby ciasto nie było za rzadkie. My robiliśmy ze świeżej mąki prosto z młyna, więc teoretycznie potrzebuje ona mniej wody. Najprawdopodobniej do uzyskania pożądanej konsystencji potrzeba będzie ok. 2 szklanek.
- ** w przypadku wyboru oleju, farsz może być nieco rzadki - wtedy należy go zagęścić odrobiną bułki tartej, przy maśle nie jest to konieczne. Do naszego farszu użyliśmy masła, jednak dla osób mocno dbających o postny charakter Wigilii polecamy olej.
Ciasto zagniatamy, podobnie jak na pierogi. Staramy się go nie wyrabiać, a zarabiać, czyli całą dłonią rozcierać mąkę z wody, aby uwolnić jak najwięcej glutenu. Dodajemy żółtko i olej i zagniatamy normalnie. W razie potrzeby dodajemy wodę.
Grzyby odgotowujemy. Nastawiamy je w zimnej wodzie i doprowadzamy do zagotowania. Gotujemy przez 2 min. i odcedzamy. Nie należy ich uprzednio moczyć. Do wody, w której się gotują grzyby nie dodajemy żadnych przypraw, zwłaszcza liścia laurowego, który podbiłby ich gorycz! Zostawiamy na sicie do przestygnięcia.
W tym czasie zabieramy się za cebulę. Kroimy ją w kostkę, nie musi być bardzo drobna, ponieważ później będzie mielona. Podsmażamy na maśle do zeszklenia. Pilnujemy, aby się mocno nie zrumieniła, bo stanie się gorzka, a zależy nam, aby pozostała słodka i balansowała gorycz grzybów.
Grzyby odcedzamy delikatnie w rękach, inaczej farsz stanie się rzadki. Przepuszczamy przez maszynkę razem z cebulą i masłem. Doprawiamy solą i pieprzem i wstawiamy do lodówki na minimum 1 godzinę, do zgęstnienia.
W przypadku użycia oleju zamiast masła, dopiero po schłodzeniu zagęszczamy bułką tartą, inaczej farsz może stać się za gęsty.
Z rozwałkowanego ciasta wycinamy krążki i wypełniamy farszem. Zlepiamy jak pierogi i łączymy ze sobą końce.
Uszka gotujemy w osolonej wodzie z odrobiną oleju - dzięki temu, nie będą się sklejały. Wyciągamy po chwili od wypłynięcia i rozkładamy pojedynczo do przestudzenia. Kiedy pierożki się gotują mieszamy je od czasu do czasu, aby nie przywarły do dna.
Gotowe pierożki serwujemy z czerwonym czystym barszczem, dzięki czemu nie musimy się martwić, aby pierożki za mocno nie wystygły.
MROŻENIE:
Kiedy wystygną przekładamy je do woreczków i wkładamy do zamrażalnika. Przed ponownym gotowaniem nie należy ich rozmrażać, a po ugotowaniu ponownie rozkładać pojedynczo.
Smacznego!!
Ile mniej więcej uszek wychodzi z podanych proporcji?
OdpowiedzUsuńnam tym razem wyszło 97 :) Prawdopodobnie zależy to od tego, jak cienko rozwałkujesz ciasto i jak duże uszka robisz. Babci wychodzi między 90 - 110.
Usuńsolidna porcja! :D chociaż znając apetyt mojej rodziny wypadałoby ją podwoić ;)
UsuńDo Wigilii jeszcze ponad 2 tygodnie, a uszka barzo dobrze znoszą mrożenie :) Jeżeli tylko znajdziesz czas - do dzieła :)
UsuńA czy nie lepiej byłoby je zamrozić na surowo? Można?
OdpowiedzUsuńMożna, ale należy je najpierw zamrozić każdy z osobno, i dopiero zamrożone włożyć do woreczków. My niestety nie mamy tyle miejsca w zamrażarce, aby pozwolić sobie na tą metodę. Dlatego jeśli nie chcesz gotowac pierogów, wrzuć je na chwilkę do wrzątku, zamieszaj i wyjmij. Zostaw do wyschnięcia i mozesz zamrozić suche uszka w jednym woreczku.
Usuń