Powoli zaczynami myśleć o Bożym Narodzeniu. W każdym domu są potrawy bez których nie wyobrażamy sobie świątecznego stołu. Tym razem chcieliśmy podzielić się z Wami przepisem na super smaczną sałatkę śledziową. Autorem receptury jest nasz kochany Dziadek, który jednocześnie pozostaje niedoścignionym mistrzem w robieniu śledzi. :)
SKŁADNIKI:
- 1 kg matiasów (filety śledziowe w solance)
- 1 duże słodkie jabłko
- 4 ogórki konserwowe
- 1 mały słoiczek grzybków w zalewie octowej (u nas maślaki)
- 2 cebule
- 100 ml oleju słonecznikowego
- 1 - 2 łyżeczki octu *
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka pieprzu
- * Ilość octu zależna jest od kwaśności grzybków. Jeśli są mocno kwaśne, możemy całkowicie zrezygnować z dodawania octu.
Filety śledziowe moczymy 2 - 3 godziny w zimnej wodzie. Czas zależy od ich stopnia zasolenia.
Jabłko i ogórki kroimy w jednakową kostkę. Cebulę kroimy wzdłuż i siekamy w pióra. Wymoczone i opłukane śledzie kroimy w dość grube, ok. 3 cm pasy.
Wszystko wrzucamy do dużej miski i dodajemy grzybki wraz z zalewą. Jeśli jest bardzo rzadka, część zlewamy. Dolewamy olej i ocet oraz wsypujemy cukier i pieprz. Mieszamy, przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na minimum 2 godziny. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy solą, cukrem i octem.
Tak przygotowane śledzie z powodzeniem możemy przełożyć do słoika i przechowywać do tygodnia czasu w lodówce.
Smacznego!
hmmm wyglada dosc ciekawie :D a czy te grzyby nie będą za kwaśne do tych ogórków i śledzi??
OdpowiedzUsuńNie będzie. Ważne, aby jabłko było słodkie, np. Lobo lub Ligol. Warto spróbować zalewę z grzybów, aby wiedzieć ile dodać octu :)
UsuńDla mnie jedyną formą śledzi, jaką akceptuję są śledzie w oliwie z oliwek i ziołach ;) Inne mi zwyczajnie nie smakują.
OdpowiedzUsuńKwestia gustu :)
UsuńPyszne śledziki :)
OdpowiedzUsuńNa takie śledziki jestem chętna :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBez śledzi nie ma wigilijnego stołu, wasza propozycja jest bardzo apetyczna ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCiekawy przepis ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię śledziki :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż lubię, super przepis :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńW sumie w takiej wersji śledzi nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ciekawy pomysł, takich jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńBo to przepis Dziadka :D
UsuńU nas w rodzinie mistrzem w robieniu śledzi jest nasza babcia :D Jednak my zbytnio nie przepadamy za śledziami pod jakąkolwiek postacią ;)
OdpowiedzUsuńW każdym domu jest jakiś mistrz kulinarny :)
UsuńTo krótko- bardzo lubię Waszego Dziadka!!! Takie śledzie to super na stół wigilijny. Biorę przepis i czekam na WOW , od Swoich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Trzymamy kciuki, żeby smakowało!
UsuńBardzo chętnie bym zjadła. Wygląda pysznie i bardzo apetycznie. Aż mi ślinka pociekła :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam śledzie pod każdą postacią :) wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńale pyszne śledzie, mniam <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFantastyczne! Wypróbuję w tym roku na Wigilię :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że smakoowały :)
UsuńLubię śledziki :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ciekawy przepis, śledzi z marynowanymi grzybkami, przynajmniej jako jednej potrawy, jeszcze nie kosztowałem. Grzybków w occie u mnie po wrześniowych wyprawach dostatek więc przepis wypróbuję. I to w trzech wersjach, z kurkami, borowikami i gąskami. I może w czwartej, mieszanej :)
OdpowiedzUsuńI to jest myśl - takie śledziki z kurkami marynowanymi - POEZJA!
Usuń