Pizzoplacki

Uwielbiamy pizzę! Z resztą mało kto jej nie lubi :) Nie zawsze jednak chce się nam wygniatać ciasto, czekać aż urośnie itd.. itd..
Na takie właśnie okazje, kiedy nachodzi nas pizzowa ochota, a jednocześnie dopada stan "nie-chce-mi-się", mamy coś w zanadrzu. Prosto z maminego zeszytu przepis na rewelacyjne placuszki :) Kto raz spróbuje, zakocha się w ich smaku oraz łatwości z jaką się je przygotowuje.

SKŁADNIKI:

• 2 jajka
• 9 łyżek mąki
• 1 szklanka wody
• 1 marchewka
• 20 dag sera żółtego
• 20 dag wędliny
• 1 łyżeczka oregano
• pieprz
• sól
• olej do smażenia
• opcjonalnie: kilka pieczarek, papryka, kukurydza lub inne ulubione dodatki :)

Ser i marchewkę ścieramy na grubych oczkach. Szynkę kroimy w drobną kostkę. Jeśli dodajemy inne składniki najlepiej to zrobić teraz, aby wszystko ładnie się wymieszało. Łączymy z mąką, jajkami, wodą oraz przyprawami. Mieszamy na gładką masę. Ciasto powinno być półpłynne, ale nie za rzadkie. 

Na patelni rozgrzewamy olej. Łyżką nakładamy porcje ciasta. Smażymy na złoty kolor - ok. 1 minutę z każdej strony.

Podajemy na ciepło z sosem pomidorowym lub czosnkowym.

Dzisiaj do placków dorzuciliśmy kilka pieczarek i kawałek czerwonej papryki. Do tej pory dorzucaliśmy również cebulę, kukurydzę, salami i cienką kiełbasę. W każdym przypadku było smacznie :) Jeśli chodzi o ser, najlepsza jest mozzarella, ale nie jest niezbędna. Po prostu uwielbiamy jej ciągliwość :)

Smacznego!