poniedziałek, 19 marca 2018

Klasyczne, cienkie naleśniki

Nie jest wcale sprawą prostą, zrobić cienkie naleśniki, które nie są gumowe i nie pękają przy zwijaniu w krokiety. Ten przepis wykorzystujemy zawsze gdy robimy naleśniki ze szpinakiem, twarożkiem, dżemem lub właśnie klasyczne krokiety. Naleśniki są również dobre na drugi dzień - nie wysychają i nie twardnieją. Wystarczy je jedynie przykryć i wstawić do lodówki.

Powstałe ciasto jest dość rzadkie, jednak kiedy odstoi gęstnieje. Dlatego, gdy chcemy je zagęszczać lub rozrzedzać należy to robić dopiero po ok 1 godzinie. 




SKŁADNIKI (ok 15 sztuk 21 cm):
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1,5 szklanki mleka
  • 1,5 szklanki wody
  • 2 jaja
  • 1 łyżeczka cukru
  • szczypta soli
  • 1 łyżka roztopionego masła lub oleju
  • tłuszcz do smażenia


Wszystkie składniki mieszamy ze sobą.  Masło lub olej dodajemy dopiero na końcu. Pamiętajmy, aby nie było gorące. Odstawiamy ciasto na ok. 1 godzinę, aby  odpoczęło. Ma odpoczywać w temperaturze pokojowej. po tym czasie sprawdzamy jego konsystencję, jeśli zgęstniało dolewamy nieco wody. Powstałe ciasto powinno swobodnie spływać z łyżki, to zagwarantuje, że naleśniki będą cienkie. 

Smażymy na patelni delikatniej posmarowanej tłuszczem. My używamy do smażenia zwykle oleju kokosowego. Twardym olejem po prostu smarujemy patelnię. Gwarantuje to, że tłuszcze jest minimalna ilość, a naleśniki się nie przypalają, ani nie pływają w tłuszczu.

Do krokietów naleśniki należy smażyć mocniej z jednej strony, druga ma być blada, bo będzie ponownie przesmażona po zwinięciu. 




Smacznego!

9 komentarzy:

  1. z wodą nigdy nie robiłam :) takie klasyczne są najlepsze :) wyglądają na mięciutkie, pewnie są super do krokietów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepiej zacząć od klasyki. Potem można zacząć wprowadzać własne modyfikacje. Czasem warto także WRÓCIĆ do klasyki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam z dżemem najbardziej :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dość często smażę naleśniki. I też są cieniutkie. Czasami dodaję masło do ciasta, czasami nie. Używam specjalnej patelni do naleśników, która nie wymaga smarowania tłuszczem. To świetny wynalazek. PozdrawiAM:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też zwykle smażymy na patelni do naleśników, ale smarujemy olejem kokosowym. Jednak dodatek tłuszczu powoduje takie fajne kropeczki na naleśnikach :)

      Usuń