Po chwili przerwy wracamy z czymś absolutnie fantastycznym. Kiedyś nigdy nie pomyślelibyśmy nawet, że połączenie szpinaku z żurawiną, to będzie istna eksplozja smaku :) Zatem dzisiaj przepis na klasyczne drożdżówki, ale nadziane właśnie taką mieszanką. Bułeczki robi się naprawdę szybko, mogą spokojnie poleżeć do następnego dnia i co najważniejsze są fantastyczne. To doskonała i przepyszna alternatywa dla sklepowych wypieków :)
- 2 szklanki mąki
- 35 g drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 3/4 szklanki mleka
- 2 jajka
- 100 g masła lub margaryny
- 1/2 łyżeczki łyżeczka soli
FARSZ:
- 450 g mrożonego szpinaku
- 1 łyżka suszonej żurawiny
- 1 łyżeczka masła
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej.
- sól
- 100 g startego sera żółtego
Mleko lekko podgrzewamy. Dodajemy do niego pokruszone drożdże, cukier i łyżkę mąki. Odstawiamy na minimum 15 min, aby zaczyn ruszył.
Do miski przesiewamy mąkę i wsypujemy do niej sól. Białka oddzielamy od żółtek. Białka odstawiamy, posłużą do posmarowania gotowych drożdżówek. Żółtka dodajemy do mąki wraz z masłem oraz zaczynem i wyrabiamy na gładkie ciasto.
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę lub do podwojenia objętości.
W tym czasie przygotowujemy farsz. Na patelni roztapiamy masło i wrzucamy zamrożony szpinak. Solimy i przykrywamy, aby się rozmroził. Zanim cały płyn odparuje dodajemy żurawinę, aby nieco napęczniałą i smażymy na wolnym ogniu przez około 5 min. Doprawiamy gałką muszkatołową i odstawiamy do ostygnięcia.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni, funkcja góra / dół. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia lub silikonową matą. Drożdżówki będą pieczone na środkowej półce przez ok 10 - 15 min, do zrumienienia, zwłaszcza pod spodem.
Ciasto szybko wyrabiamy i wałkujemy na ok 1 cm placek. Najlepiej, aby powstał nam kwadrat, dzięki temu nie będziemy musieli niczego odcinać wałkować ponownie :)
Wzdłuż, na połowie placka rozprowadzamy szpinakowy farsz i posypujemy żółtym serem. Składamy na pół, i kroimy w szerokie pasy, mniej więcej takiej wielkości, jakie chcemy mieć drożdżówki.
Kolejne bułeczki przenosimy na blachę, wykręcając jeden koniec na drugą stronę. Nie jest to konieczne, po prostu ciekawie wygląda. Każdą bułeczkę smarujemy białkiem i wedle uznania posypujemy sezamem lub czarnuszką. Nasze drożdżówki posypaliśmy czarnuszką. Uwielbiamy jej połączenie z drożdżowym ciastem.
Wkładamy do piekarnika. Czekamy aż bułeczki ładnie zbrązowieją i studzimy, najlepiej na kratce :) Doskonale smakują również na drugi dzień.
Wkładamy do piekarnika. Czekamy aż bułeczki ładnie zbrązowieją i studzimy, najlepiej na kratce :) Doskonale smakują również na drugi dzień.
Smacznego!
Wyglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńI rewelacyjnie smakują :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają :) Uwielbiam szpinak i czarnuszkę ;)
OdpowiedzUsuńPyszne są :)
UsuńLubię takie wytrawne wypieki, a jeśli są posypane czarnuszką- to biorę w ciemno :) Pycha!
OdpowiedzUsuńCzarnuszka - też uwielbiam.
UsuńCiekawie to zrobiłaś. Bardzo apetyczna propozycja. Aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda 😍
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPołączenie szpinaku i żurawiny jest bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńAle mega smaczne!
UsuńBardzo oryginalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają, na pewno smakowałyby mi Twoje drożdżówki :)
OdpowiedzUsuńNam smakowały bardzo :)
Usuń