czwartek, 25 stycznia 2018

Pączki pieczone

Tym razem przepis na pączki pieczone. Są one doskonałą alternatywą dla tych tradycyjnych. Oblane lukrem i nadziane różaną marmoladą smakują niemal identycznie jak te wyciągnięte z tłuszczu, a mają znacznie mniej kalorii. :-)


Pączki można również nadziać budyniem, kremem czekoladowym, kajmakiem lub czymś wytrawnym. W końcu klasycznie pączki były słoną przekąską wypełnioną słoniną i mięsem. Koniecznie musicie je wypróbować!



SKŁADNIKI (ok. 40 pączków):
  • 800 g mąki pszennej (4,5 - 5 szklanek)
  • 250 g margaryny
  • 100 g świeżych drożdży
  • 100 g cukru (0,5 szklanki)
  • 250 ml mleka (1 szklanka)
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 2 jajka
  • 2 żółtka

DODATKOWO:
  • marmolada lub powidła do nadziania
  • lukier (1 łyżka mleka zmieszana z 5 łyżkami cukru pudru
  • opcjonalnie: skórka pomarańczowa
  • drobno posiekane kandyzowane owoce
  • lub cukier puder do posypania


Drożdże kruszymy do miski i zasypujemy czubatą łyżką cukru. Mleko podgrzewamy. Wystarczy, aby było letnie i wlewamy do drożdży. Dosypujemy 2 - 3 łyżki mąki, mieszamy i przykrywamy ściereczką. Odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 15 min, aby zaczyn ruszył. Jest gotowy, gdy na powierzchni pojawią się bąbelki.

Margarynę topimy i odstawiamy do wystudzenia. Jajka oraz żółtka ucieramy ze szczyptą soli oraz cukier. Wlewamy partiami zaczyn, a następnie mąkę. Na końcu dodajemy roztopiony tłuszcz.

Wyrabiamy masę na gładkie ciasto. Jest gotowe, gdy zacznie odstawać od ręki. Jeśli wygniatamy ciasto robotem, powinno to zając nie dłużej niż 10 minut.

Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 1 godzinę, aby podwoiło objętość.

Po tym czasie ponownie krótko wygniatamy ciasto i dzielimy na jednakowe niewielkie porcje. (Pamiętajmy, że pączki jeszcze sporo urosną.)

Każdy kawałek ciasta rozgniatamy w dłoniach i nadziewamy. Zlepiamy i układamy na blasze. Możemy też włożyć pączki do papilotek, co spowoduje, że będziemy mogli kontrolować ich wielkość. Bułeczki odstawiamy na 15 - 20 minut, aby podrosły.

W tym czasie nastawiamy piekarni na 180 stopni, bez termoobiegu, funkcja góra - dół. 

Pączki pieczemy ok. 15 minut. Wcześniej dobrze jest je posmarować żółtkiem lub białkiem wymieszanym z 2 łyżkami mleka. Zapewni im to ładny kolor po upieczeniu.

Gotowe, ostudzone bułeczki maczamy w lukrze lub obsypujemy cukrem pudrem.



Smacznego!

35 komentarzy:

  1. W zeszłym roku zdecydowałam się na pieczone pączki, i naprawdę jest to bardzo fajna alternatywa od tych smażonych :) A Twoje do tego wyglądają tak przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie pieczone o wiele bardziej nam smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takich pieczonych jesszcze nie jadłam ale z chęcią spróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy takich nie jadłam :) Bardzo fajna propozycja :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekłam kiedyś takie, ale zdecydowanie wolę smażone

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł na pyszne i mniej kaloryczne pączki, no i nadzienie różane uwielbiam bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jadłam takich pieczonych jeszcze :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią bym spróbowała pieczonych pączków, wyglądają bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądają super. Ja wolę zdecydowanie pączki pieczone od smażonych ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też takie robię. Wyglądają niezwykle apetycznie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Domowe pączusie to prawdziwy rarytas :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznam, że wolę smażone, ale i te wyglądają smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zdecydowanie wolę te pieczone :) jakoś nie lubię smażonych słodkości.

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam pieczone. pięknie wyglądają <3

    OdpowiedzUsuń
  15. o ja! piękne, równe, mmmm... :)
    pieczonych jeszcze nie jadłam, muszę się pokusić w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Idealne na tłusty czwartek w wersji nieco lżejszej :)
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne pączki :D Ja dopiero będę się za nie zabierać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tłustego czwartku jest jeszcze trochę czasu ;-)

      Usuń
  18. Muszę wypróbować wersję pieczoną. Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń